Ostatnie dni minionego roku spędziłem w Rydze, na Łotwie. Uczestniczyłem tam w 39. już spotkaniu młodzieży organizowanym przez braci ze wspólnoty Taizé. Jest to tak zwana "Pielgrzymka Zaufania przez Ziemię". Co roku, na przełomie grudnia i stycznia, młodzi ludzie z całej Europy spotykają się w jednym miejscu, by modlić się o pokój na świecie i świętować nadejście nowego roku. Pomimo tego, że pochodzimy z różnych krajów i jesteśmy wyznawcami innych religii, potrafimy znaleźć wspólny język, razem czuwać i śpiewać kanony oraz po prostu rozmawiać.
|
Wystrój hali "Riga Arena" podczas modlitwy |
Najważniejszymi momentami dnia są modlitwy. W Rydze, ze względu na dużą liczbę uczestników (ponad 15 tysięcy, w tym prawie 5 tysięcy z Polski!) odbywały się one jednocześnie w różnych miejscach. Oprócz modlitw, w wybrane dni, można było uczestniczyć również w warsztatach, czyli spotkaniach, na których poruszane były różne tematy związane z aktualną sytuacją na świecie. Można było też obejrzeć film o życiu brata Rogera, założyciela wspólnoty oraz poznać historię Rygi opowiedzianą przez mieszkańców miasta.
|
Adoracja krzyża |
|
Modlitwa wieczorna |
Idea Europejskich Spotkań opiera się na zaufaniu. Pielgrzymi, po przyjeździe do miasta, zostają przydzieleni do rodzin (które wyraziły chęć przyjęcia gości) lub znajdują nocleg na przykład w szkołach. Miałem szczęście skorzystać z tej pierwszej opcji. Razem z trójką znajomych zostałem przyjęty przez panią Agitę, która pomimo małego mieszkania zgodziła się ugościć aż cztery osoby.
|
Wspólne zwiedzanie miasta |
A teraz kilka słów o samym mieście. Po raz pierwszy ESM odbywało się tak daleko na wschodzie, po raz pierwszy w kraju bałtyckim. Ryga była idealnym miejscem na ekumeniczne spotkanie. W ścisłym centrum znajdują się świątynie różnych odłamów chrześcijaństwa. Największe wrażenie zrobiły na mnie cerkwie, pewnie dlatego, że na zachodzie Polski, gdzie mieszkam, nie ma ich zbyt dużo.
|
Kościoły w centrum Rygi. Łatwo odróżnić te protestanckie - mają koguta na wieży. |
|
Sobór Narodzenia Pańskiego - w czasach ZSRR zmieniony na planetarium. |
|
Cerkiew zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie |
Ale nie tylko religie wpłynęły na wygląd współczesnej Rygi. Widoczne piętno odcisnęły również lata, w których Łotwa była częścią ZSRR. W środku miasta znajduje się Wieżowiec Akademii Nauk Łotwy, 21-piętrowy brat warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki. Na ostatnie piętro można wjechać windą, by z tarasu widokowego podziwiać panoramę stolicy Łotwy i jej okolice.
|
Widok na Rygę z Wieżowca Akademii Nauk Łotwy |
|
Dzielnica secesyjna |
|
Jedna z czterech ryskich hal targowych, nazywanych Centrāltirgus. Wcześniej miejsce to służyło jako hangar sterowców. |
Ryga, oprócz pięknego starego miasta, ma również drugie, mniej zadbane oblicze. Osiedle, na którym spaliśmy znajduje się na przedmieściach. By dotrzeć tam z centrum, trzeba było skorzystać z tramwaju. Po drodze mijaliśmy różne miejsca, bardzo różniące się od siebie. Była więc dzielnica drewnianych domków (trochę przypominających western) oraz bloki na osiedlu z "wielkiej płyty".
Ostatnią nocą, którą spędziłem w Rydze, był sylwester. O godzinie 23. zebraliśmy się w kościele parafialnym, na czuwaniu w intencji pokoju. Potem, już w nowym roku, wspólnie bawiliśmy się na "święcie narodów". Każdy naród przedstawił coś związanego ze swoją kulturą. My zatańczyliśmy poloneza. Sporym zaskoczeniem był dla mnie spokój na ulicach w tę szczególną noc. Łotysze wyszli co prawda o północy, żeby odpalić fajerwerki, jednak pół godziny później, na osiedlu było już cicho i pusto.
|
Ekipa z Ukrainy zaprezentowała się w tradycyjnych strojach |
|
Sylwestrowe fajerwerki |
W przyszłym roku "Pielgrzymka zaufania" zawita do kolejnego miasta. Będzie nim szwajcarska Bazylea. Mam nadzieję, że również w tym spotkaniu będę mógł uczestniczyć. Może tym razem pojadę na nie jako wolontariusz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz