środa, 11 stycznia 2017

Europejskie Spotkanie Młodzieży w Rydze

Ostatnie dni minionego roku spędziłem w Rydze, na Łotwie. Uczestniczyłem tam w 39. już spotkaniu młodzieży organizowanym przez braci ze wspólnoty Taizé. Jest to tak zwana "Pielgrzymka Zaufania przez Ziemię". Co roku, na przełomie grudnia i stycznia, młodzi ludzie z całej Europy spotykają się w jednym miejscu, by modlić się o pokój na świecie i świętować nadejście nowego roku. Pomimo tego, że pochodzimy z różnych krajów i jesteśmy wyznawcami innych religii, potrafimy znaleźć wspólny język, razem czuwać i śpiewać kanony oraz po prostu rozmawiać.

Wystrój hali "Riga Arena" podczas modlitwy

Najważniejszymi momentami dnia są modlitwy. W Rydze, ze względu na dużą liczbę uczestników (ponad 15 tysięcy, w tym prawie 5 tysięcy z Polski!) odbywały się one jednocześnie w różnych miejscach. Oprócz modlitw, w wybrane dni, można było uczestniczyć również w warsztatach, czyli spotkaniach, na których poruszane były różne tematy związane z aktualną sytuacją na świecie. Można było też obejrzeć film o życiu brata Rogera, założyciela wspólnoty oraz poznać historię Rygi opowiedzianą przez mieszkańców miasta.

Adoracja krzyża

Modlitwa wieczorna

Idea Europejskich Spotkań opiera się na zaufaniu. Pielgrzymi, po przyjeździe do miasta, zostają przydzieleni do rodzin (które wyraziły chęć przyjęcia gości) lub znajdują nocleg na przykład w szkołach. Miałem szczęście skorzystać z tej pierwszej opcji. Razem z trójką znajomych zostałem przyjęty przez panią Agitę, która pomimo małego mieszkania zgodziła się ugościć aż cztery osoby.


Wspólne zwiedzanie miasta


A teraz kilka słów o samym mieście. Po raz pierwszy ESM odbywało się tak daleko na wschodzie, po raz pierwszy w kraju bałtyckim. Ryga była idealnym miejscem na ekumeniczne spotkanie. W ścisłym centrum znajdują się świątynie różnych odłamów chrześcijaństwa. Największe wrażenie zrobiły na mnie cerkwie, pewnie dlatego, że na zachodzie Polski, gdzie mieszkam, nie ma ich zbyt dużo.

Kościoły w centrum Rygi. Łatwo odróżnić te protestanckie - mają koguta na wieży.

Sobór Narodzenia Pańskiego - w czasach ZSRR zmieniony na planetarium.

Cerkiew zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie

Ale nie tylko religie wpłynęły na wygląd współczesnej Rygi. Widoczne piętno odcisnęły również lata, w których Łotwa była częścią ZSRR. W środku miasta znajduje się Wieżowiec Akademii Nauk Łotwy, 21-piętrowy brat warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki. Na ostatnie piętro można wjechać windą, by z tarasu widokowego podziwiać panoramę stolicy Łotwy i jej okolice.


Widok na Rygę z Wieżowca Akademii Nauk Łotwy








Dzielnica secesyjna

Jedna z czterech ryskich hal targowych, nazywanych Centrāltirgus. Wcześniej miejsce to służyło jako hangar sterowców.





Ryga, oprócz pięknego starego miasta, ma również drugie, mniej zadbane oblicze. Osiedle, na którym spaliśmy znajduje się na przedmieściach. By dotrzeć tam z centrum, trzeba było skorzystać z tramwaju. Po drodze mijaliśmy różne miejsca, bardzo różniące się od siebie. Była więc dzielnica drewnianych domków (trochę przypominających western) oraz bloki na osiedlu z "wielkiej płyty".







Ostatnią nocą, którą spędziłem w Rydze, był sylwester. O godzinie 23. zebraliśmy się w kościele parafialnym, na czuwaniu w intencji pokoju. Potem, już w nowym roku, wspólnie bawiliśmy się na "święcie narodów". Każdy naród przedstawił coś związanego ze swoją kulturą. My zatańczyliśmy poloneza. Sporym zaskoczeniem był dla mnie spokój na ulicach w tę szczególną noc. Łotysze wyszli co prawda o północy, żeby odpalić fajerwerki, jednak pół godziny później, na osiedlu było już cicho i pusto.

Ekipa z Ukrainy zaprezentowała się w tradycyjnych strojach

Sylwestrowe fajerwerki

W przyszłym roku "Pielgrzymka zaufania" zawita do kolejnego miasta. Będzie nim szwajcarska Bazylea. Mam nadzieję, że również w tym spotkaniu będę mógł uczestniczyć. Może tym razem pojadę na nie jako wolontariusz?